Zwiedzanie obozu w Oświęcimiu z pewnością nie należy do łatwych, sentymentalnych podróży. To zapewne przez to, że było to miejsce kaźni milionów osób, które zginęły w bardzo brutalny i bestialski sposób.
Czemu wycieczka do Auschwitz to trudne mentalnie przeżycie?
Po pierwsze dlatego, że niemal od progu wyczuwa się tu ciężką i gęstą atmosferę. Trudno traktować to miejsce tylko i wyłącznie jako jedną z wielu atrakcji turystycznych do odhaczenia. Należy raczej postrzegać je jako miejsce pamięci oraz hołdu. Trudno nawet wyobrazić sobie, przez jakie piekło przeszli osadzeni tu więźniowie i co musieli zrobić, żeby ocalić życie.
Po drugie pobyt w tym miejscu to duże przeżycie, bo nie co dzień ma się okazje widywać drut kolczasty, resztki krematoriów czy nawet pasiaki, w których więźniowie musieli się przyodziać. Zwiedzanie obozu w Oświęcimiu to nie zwyczajna wycieczka krajoznawcza. To wyzwanie, na które mało który turysta jest tak po prostu bez namysłu w stanie się odważyć.
Co można zobaczyć na terenie Auschwitz?
Przede wszystkim baraki, przez które przewinęło się tysiące ludzi niemal z całej Europy. Po drugie pomieszczenia, w których mieściły się poszczególne bloki. Więźniowie obozu w Oświęcimiu musieli szybko orientować się w realiach topograficznych obozu. Od tego mogło bowiem zależeć, czy trafią do komory gazowej, czy nadal zostaną przy życiu.
W oświęcimskim obozie można także zobaczyć sale wystawowe, w których znajdują się rzeczy pomordowanych Żydów i przedstawicieli innych nacji. Dzięki nim można choć trochę domyślić się kim byli, skąd pochodzili oraz jak wyglądała ich codzienność w obozie koncentracyjnym.
Kto przede wszystkim decyduje się na zwiedzanie obozu w Oświęcimiu?
Po pierwsze jego byli więźniowie. W ten sposób chcą właśnie uporać się z demonami przeszłości i zapomnieć o przebytym koszmarze. Na przyjazd tutaj czasem decydują się także krewni nieżyjących już więźniów. Chcą w ten sposób porównać to, co opowiadał im dziadek lub rodzic, który przeżył to piekło- z tym, co zastaną na miejscu. Robią to po to, bo pragną w ten sposób zadośćuczynić woli zmarłego. Gotowi na zwiedzanie obozu w Oświęcimiu są także zwykle zagraniczni turyści.
Ich zapał i werwa wynika najczęściej z tego, że tak naprawdę nie znają historii tego miejsca. Postrzegają je jako kolejny obiekt muzealny. Jednak po wizycie w Auschwitz ich szampański humor znika. A na ich twarzach zaczyna przede wszystkim zamyślenie i zaduma. Większość pewnie myśli nad tym, jak człowiek człowiekowi mógł zgotować tak okropny i budzący przerażenie los. Niemniej na terenie obozu w Oświęcimiu można robić zdjęcia. Jednakże decydują się na ten krok tylko nieliczni.